Skromna aktualizacja z postępu prac:
Zdemontowałem przednie i tylne zawieszenie i czekam
obecnie na amortyzatory, które powinienem odebrać
w poniedziałek.
Belkę pod silnik i sanki oczyściłem, pomalowałem
i trysnąłem Tectylem.
A oto nowa poduszka pod silnik.
Wydech po piaskowaniu...
...i po malowaniu żaroodporną farbą (jestem ciekaw
jak długo się utrzyma).
Obok oryginalnego klaksonu zamontowałem nieco
bardziej donośny sprzęt.
Fotka porównawcza nowej i starej sprężyny (tył).
A oto garażowy komputer własnej produkcji.
Bez elektronicznego katalogu się nie obejdzie!
Sunday, June 08, 2008
Posted by
Benno
at
00:19
1 komentarze
Subscribe to:
Posts (Atom)