Monday, May 07, 2007

tylne zaciski po regeneracji


















































































Przedstawiam wam kolejny, zakończony pełnym sukcesem,
etap prac. Nie obfotografowałem niestety całości procesu, ale by
dać małe wyobrażenie choćby o samych częściach wchodzących
w skład zacisku - załączam schemat:



























Jedynie szczęśliwym trafem zdobyłem brakujące do
montażu dwa zestawy naprawcze, których szukałem przez
ponad pół roku we wszystkich Warszawskich hurtowaniach.
Okazało się, że w Olecku mają lepiej zorganizowaną dystrybucję
niż w centralach w stolicy i miałem zrealizowane zamówienie w dwa dni.
Te 2 komplety, zawierające w sobie kilkanaście elementów gumowych,
były naprawdę ostatnimi w kraju;)

Było też, jak zawsze mnóstwo godzin w garażu spędzonych na szlifowaniu,
czyszczeniu, smarowaniu itp. Do nowych czynności doszła jednak ta wcześniej przeze mnie nie praktykowana... Jako że sprężyna wewnątrz tłoczka musiała być skompresowana przy użyciu dość dużej siły, by móc następnie nałożyć na nią pierścień zabezpieczający, było konieczne posłużyć się specjalistycznym ściągaczem.

To narzędzie musiałem wykonać sam i to jest myślę już wyższy poziom wtajemniczenia!
Zdjęcia wkleję przy najbliższej publikacji.



No comments: