Sunday, September 25, 2005

Friday, September 23, 2005

photos from toyota catalogue









Wydzieranie części z GTi w Kobyłc

W połowie zeszłego miesiąca zrobiliśmy z Krzysiem
planowany wypad, po obiecujący zestaw części do
mojej rolki. Po mozolnej i uciążliwej jeździe w korkach
pomknęliśmy przez wołomińskie lasy, wprost do salonu
Hyundaia w Kobyłce. Tam czekał już na nas właściciel
zdekompletowanej prawie doszczętnie Corolli GT-i z 1989
roku.

Naprawdę był to świetnie zachowany egzemplarz i z żalem
patrzyliśmy na pogruchotany wał, który skutecznie zniechęcił
właściciela do kolejnych inwestycji w ten samochód. Mogłem
zatem wyjąć wszystko co mnie interesowało i mieściło się
w żelaznym limicie funduszy na ten dzień.






















Jako, że był serwis pod bokiem, z dostępem do narzędzi
nie było problemu. Jednak mimo trzech par rąk mieliśmy
ogromne problemy z wymontowaniem tylnych zacisków
i innych interesujących mnie elementów zawieszenia.
Stosując różnorodne dźwignie, patenty i wygibasy uporaliśmy
się w końcu z jedną stroną samochodu. Z drugą poszło o wiele
łatwiej i po trzech godzinach byliśmy gotowi do odjazdu.









































Poza zaciskami, jarzmami i mocowaniami tylnych wahaczy

zabraliśmy korektor siły hamowania, który był dla mnie
bezcennym znaleziskiem. W cenie kompletu dostaliśmy
również klocki hamulcowe w całkiem dobrym stanie.






















Warto jeszcze wspomnieć, że w między czasie Krzysio swoim
przenikliwym okiem wybadał wyciek płynu chłodniczego,
w stojącej nieopodal na lawecie rajdówce. Podziękowania były
z tego tytułu owszem, jednak nie przełożyło się to niestety na
żadne profity, prócz oczywiście niemałej zapewne satysfakcji
znalazcy usterki.

Krzysztof nie zmarnował też okazji by wyciągnąć z wielkiej kupy
złomu dwóch pordzewiałych skrzynek na narzędzia, które
obowiązkowo wróciły z nami do Warszawy...

TRD PowerToys

Zapraszam na przegląd artykułów serwowanych oczom kupujących w jednym z największych, jeżeli nie największym salonie TRD w Tokyo.
- Toyota Racing Developement -





























































Quickshiter do rolki, kolejna rzecz pozostająca w sferze marzeń... lecz myślę, że do zrealizowania.




















Saturday, September 17, 2005

inwestycja w bezpieczeństwo



















Dzięki pomocy ze strony Johny'ego i za jego pośrednictwem
nabyłem w Anglii zaciski od wersji GT-i. Różnica w jakości
hamowania powinna być znaczna. Obecnie zamontowane
tarcze mają wymiary 238x12 mm. Po przekładce będą to
wentylowane 258x22 mm. Size does matter;)













Zakup był bardzo okazyjny, niecałe 20Ł. Gdy przyleciały
Jasiem do Polski mój entuzjazm osłabł jednak i zacząłem się
zastanawiać... Cóż ja pocznę z omioma kilogramami zardzewiałego
metalu, porośniętego obficie paskudnym grzybem?

Ku mojej uciesze znalazłem jednak zakład, który podjął się doprowadzenia ich do stanu wizualnej perfekcji! Nie dość, że mieści się pod bokiem w Wilanowie, to w dodatku mają nieprzyzwoicie niskie ceny. Za piaskowanie i lakierowanie proszkowe zapłaciłem całe 50 złotych. Do tego musiałem jeszcze dokupić gumowe reperaturki do tłoczków i klocków hamulcowych, również niespełna 50 zł.

Zostaje mi tylko sobie pogratulować systematycznego ślęczenia na
eBay'u, dzięki któremu zaoszczędziłem naprawdę pokaźną sumę.
Efekt widać na zdjęciu. Czekam zatem niecierpliwie na komentarze...