
Dzięki pomocy ze strony Johny'ego i za jego pośrednictwem
nabyłem w Anglii zaciski od wersji GT-i. Różnica w jakości
hamowania powinna być znaczna. Obecnie zamontowane
tarcze mają wymiary 238x12 mm. Po przekładce będą to
wentylowane 258x22 mm. Size does matter;)

Jasiem do Polski mój entuzjazm osłabł jednak i zacząłem się
zastanawiać... Cóż ja pocznę z omioma kilogramami zardzewiałego
metalu, porośniętego obficie paskudnym grzybem?
Ku mojej uciesze znalazłem jednak zakład, który podjął się doprowadzenia ich do stanu wizualnej perfekcji! Nie dość, że mieści się pod bokiem w Wilanowie, to w dodatku mają nieprzyzwoicie niskie ceny. Za piaskowanie i lakierowanie proszkowe zapłaciłem całe 50 złotych. Do tego musiałem jeszcze dokupić gumowe reperaturki do tłoczków i klocków hamulcowych, również niespełna 50 zł.
Zostaje mi tylko sobie pogratulować systematycznego ślęczenia na
eBay'u, dzięki któremu zaoszczędziłem naprawdę pokaźną sumę.
Efekt widać na zdjęciu. Czekam zatem niecierpliwie na komentarze...
2 comments:
wolę Krzysiu by mój samochód nigdy nie musiał ponownie tego doświadczać...
teraz jeszcze mega twardy zawias, żeby nie zanurkował przy hamowaniu i nie obcierał zderzakiem o asfalt;)
Post a Comment